Stan Bahia w Brazylii

Słoneczna, roztańczona Brazylia w środku naszej zimy? Marzenie, które można spełnić tuż po Nowym Roku! A jeśli Brazylia, to koniecznie stan Bahia czyli prawdziwie pulsujące serce Brazylii ❤️ Ponoć kto nie odwiedził tego zakątka, ten nie zobaczył prawdziwej Brazylii 😉

Salvador - serce Brazylii

Salvador jako kraj w Ameryce Środkowej znany jest pewnie wielu, ale już o brazylijskim mieście o tej samej nazwie nie słyszało za dużo osób. Jako, że jest to stolica stanu i duże miasto we wschodniej Brazylii, zlokalizowany tu jest również duży port. Samo miasto leży na górzystym półwyspie (winda łączy górną i dolną część miasta) i przez kilkaset lat było stolicą kraju. Gorący i wilgotny klimat tropikalny zachęca do surfingu w oceanie, nad którym położonych jest wiele malowniczych plaż. Granat wzburzonej wody oraz mistyczna twierdza i latarnia morska Barra dają poczucie tyle wolności, co nutę pewnej tajemnicy. Naprawdę idealne miejsce na długi spacer promenadą nadbrzeżną wzdłuż oceanu ❤️

 
 

Kolonialna historia

Historia tego miejsca naznaczona jest jednak naprawdę dramatycznymi wydarzeniami, do których doszło na przestrzeni setek lat. To właśnie do Salvadoru sprowadzono pierwszych niewolników w Brazylii i przez wieki przywieziono ich tu miliony. Niechlubną schedą tych czasów jest z pewnością ogromne rozwarstwienie społeczne i problem z bezpieczeństwem. Miasto podzielone jest zatem na te mniej groźne miejsca, jak i te, do których lepiej się nie zapuszczać. Pierwszy raz w życiu widziałam tu na własne oczy wymierzony przez żołnierza w człowieka stojącego kilka metrów ode mnie prawdziwy karabin (sic!). To tutaj usłyszeliśmy też od tubylcy ostrzeżenie, że jesteśmy w miejscu, w którym nie powinniśmy się znaleźć. Odrobina więcej uwagi pozwoli jednak na pewno w pełni docenić niezaprzeczalne atuty tego miasta. Jeśli kogoś interesuje bardziej szczegółowo brutalna historia miasta, to na pewno powinien odwiedzić tutejsze muzeum afrobrazylijskie.

 
 

Stolica brazylijskiej kultury

Wpływ kultury afrykańskiej na Salvador, jak i cały stan Bahia jest nie do przecenienia. Miasto jest kulturalnym ośrodkiem tego stanu a afrykańskie inspiracje mają tu niebagatelne znaczenie, co przejawia się nawet w ulicznej codzienności czy powstałej właśnie na tych terenach religii candoble, będącej swoistym połączeniem wierzeń afrykańskich i katolicyzmu (barokowe kościoły rozsiane są po całym historycznym centrum). Karnawał w Salvadorze jest największym ulicznym karnawałem na świecie. Bogata kultura to również bardzo zróżnicowana kuchnia stanu Bahia, ponoć najlepsza w całej Brazylii! Pomimo naprawdę okropnego doświadczenia deserowego o jakże mylącej nazwie "ambrozja" (nie polecam - surowe żółtko z nieroztartym cukrem chrupiącym w zębach, lol), kulinarna strona tej części Brazylii naprawde zachwyca - od przepysznej moqueca z krewetkami i bananami po acaraje czyli kulki z ciasta fasolowego dostępne na każdym rogu ❤️ W kilkusetletnich restauracjach kobiety w tradycyjnych strojach podają oryginalne dania według receptur utrzymywanych od wieków.

 
 

Pelourinho

Pelourinho czyli w dosłownym tłumaczeniu "pręgierz" (miejsce karania niewolników) to część historycznego centrum Salvadoru. Sprowadzani tu niewolnicy sprzedawani byli na centralnym targu. Dzielnica zachowała swój charakter, z pełnym układem urbanistycznym na czele. Położona jest na wzgórzu, z widokiem na port, i w dużej mierze zbudowana na tradycyjnie wybrukowanych ulicach. Pod koniec poprzedniego wieku rozpoczął się proces odrestaurowania tej części miasta. Po kilkunastoletniej przerwie wchodzi teraz w kolejny etap. Tuż po zniesieniu niewolnictwa plac centralny Pelourinho zaczął przyciągać artystów, więc jest to teraz również centrum kulturalne dzielnicy. Dokładnie stąd wywodzi się wszak capoeira, sztuka walki wyglądająca trochę jak taniec a mająca swoje korzenie oczywiście w kulturze afrykańskiej. Pokazy capoeiry możemy podziwiać codziennie podczas głośnych ulicznych pochodów pełnych kolorowych strojów, tańców i gry na tradycyjnych instrumentach. Salvador utkany jest zresztą ze szkół tańca i capoeiry, bo to naprawdę światowe centrum tej sztuki walki. Ulice żyją tu przez większą część doby a knajpki zachwycają muzyką na żywo, do której ludzie spontanicznie śpiewają i tańczą. Totalnie na luzie i bez rychtunku, bez względu na wiek - coś pięknego! Dla zapewnienia bezpieczeństwa Pelourinho otoczone jest nie tyle przez policję, co przez uzbrojone w długą broń wojsko. Polecam nocować właśnie tutaj, żeby poczuć na własnej skórze duszę tego miasta ❤️ Na zachętę dodam jeszcze, że w Pelourinho nakręcony został teledysk Michaela Jacksona "They don't care about us" 😉

 
 

Praia do Forte

Mała brazylijska wioska z długą złocistą plażą nad krystalicznym oceanem w otoczeniu gęstego lasu palmowego brzmi jak raj? I słusznie, bo nim jest ❤️ Egzotyka w swoim naturalnym pięknie to cudne miejsce zarówno na plażowe lenistwo, jak i niekończące się spacery w takiej scenerii i feerii barw o jakiej marzy się myśląc o podróży do Brazylii. Ze słońcem przez zdecydowaną większość roku, z delikatną caipirinha lub świeżym kokosem w ręce Praia do Forte jawi się jako wymarzone miejsce na wakacje z dziećmi. Tuż obok latarni morskiej i kościoła możemy odwiedzić również rewelacyjny rezerwat żółwi! A przejazd lokalnym autobusem z Salvadoru do tej mieściny to też nie lada przygoda 😉

 
 

Nie wiem, czy trzeba jakoś szczególnie zachęcać do podróży do Brazylii, ale na pewno warto wybrać stan Bahia na swoje pierwsze spotkanie z tym krajem. Brazylia to mój ukochany kraj na ziemi i z pewnością chciałabym pokazać go swoim dzieciom ❤️ Jeśli potrzebujesz pomocy w zaplanowaniu wakacji w Brazylii, to zapraszam tutaj!

 
 
 

Nie przegap nigdy żadnego artykułu - newsletter czeka na Ciebie 😀

 
 
 

A już teraz zaplanuj ze mną swoją podróż

Jak to działa
Next
Next

Wodospad Tumpak Sewu - cud natury na Jawie